w przeddzień rocznicy likwidacji getta w Iłży i wymordowania jego mieszkańców, co nastąpiło najpewniej 23 i 24. 10. mieszkańcy jak i przyjezdni zapalili lampki przed tablicą upamiętniającą hebrajską społeczność miasta, tablicą wmurowaną w mury cmentarza, obok bramy głównej. Niektórzy z nich odmówili kadisz, bo na jorcajty jest jeszcze za wcześnie. Mieszkańcy iłżeckiego getta zostali wymordowani w Treblince, części z nich jednak udało się uciec i ukryć w okolicznych lasach i iłżańskiej puszczy. Tam małe grupy tworzyły partyzanckie oddziały. Największy z nich znajdował się na słynnym uroczysku Klamocha, i w jego okolicach. Tam też właśnie przebywał oddział Chila Brawermana liczący nawet do dwustu ludzi. Grupa ta połączyła się z oddziałem „Garbatego” tworząc polsko-żydowski oddział partyzancki. Największą bitwę stoczył on na uroczysku Klamocha, w dniach 5 i 6 grudnia. Podczas walk zginęło około 80ciu ludzi z grupy polsko-żydowskiej i przeszło dwustu niemców [ok 230]. Czyli prawie wszyscy walczący po obu stronach zginęli. Niewielka grupa poległych została przewieziona, i pochowana na cmentarzu żydowskim, reszta zapewne spoczywa na uroczysku i w najbliższej okolicy. Części z nich z Chilem Brawermanem udało się przedrzeć i walczyli dalej. Sam nowy cmentarz został założony na tak zwanej „żydowskiej górce” kilka metrów niżej od starego, po którym nie ma już dzisiaj śladu. Powstał niecałe dwieście lat temu głównie za pieniądze rodziny Sanderlandów, do której to rodziny zaliczali się też Bolesław Leśmian, Brzechwa, czy Celina Sunderlandowa. Kirkut w Iłży jest położony na wyjątkowo pięknej i malowniczej trasie na żydowskiej górce. Idąc dalej można dojść na górę zamkową. Przed wejściem na samą górę zamkową stoi tablica poświęcona pułkownikowi Muzyce.
okolice cmentarza, widok jest niezwykle urokliwy, jak w wielu miejscach Iłży
baner wywieszony z okazji bitwy na Uroczysku Klamocha
przed wejściem na cmentarz niektórzy palą znicze, a czasami odmawiają kadisz
widok głównego pomnika na wzniesieniu, tu fragment ocalałej macewy, resztę płyt nagrobnych w czasie wojny zniszczyli niemcy
coś w rodzaju płyty nagrobnej poświęconej Chilowii Brawermanowi, największemu żydowskiemu partyzantowi w powiecie iłżeckim
znowu fragment płyty przy pomniku głównym
okolice cmentarza, ulica jesienią
droga na zamek, można tam dojść, dojechać rowerem albo autem.